Tak, każdy z nas musi pracować nad sobą. Niezależnie od wieku, płci czy statusu, musimy wkładać pracę i wysiłek w nasz rozwój osobisty. Nasza edukacja nie kończy się w liceum czy na studiach. Musimy non stop zdobywać wiedzę i poszerzać nowe horyzonty.
Dlaczego?
Nauka i świadomość, sprawia, że komfort naszego życia rośnie. Nie popełniamy niektórych błędów, unikamy toksycznych wpływów, jesteśmy wyczuleni na manipulacje; jeśli coś nam nie pasuje, nie brniemy w to. Z większą świadomością dokonujemy życiowych wyborów. Gdy nasza świadomość rośnie, wizja i myślenie o naszej przyszłości, przestaje przypominać sceny horroru, nie czujemy lęku. Zaczynamy uczyć się, jak to jest akceptować i kochać swoje ciało.
Akceptacja swojego ciała, pokochanie swojego ciała i swojej duszy; sprawia, że umiemy naprawdę głęboko i duchowo kochać innych. Nasze związki są oparte na duchowej więzi, głębokim zrozumieniu i akceptacji. Gdy pracujemy nad sobą, Wszechświat otwiera przed nami kolejne furtki nowych możliwości.
Nagle dostajemy propozycje nowych przedsięwzięć, udaje nam się zarobić dodatkowe pieniądze, nasz stan zdrowia ulega poprawie. Dlaczego, gdy pracujemy nad sobą, nasz stan zdrowia się poprawia? Akceptując swoje ciało, umiejąc je „uspokoić” i „wyciszyć”, zagłębiając się w naukę o technikach antystresowych, uczmy się jak to jest naprawdę odpoczywać. Gdy nauczymy się technik antystresowych, nasz organizm nie będzie tak mocno reagował na każdą sytuację stresową, będziemy bardziej spokojni i zrównoważeni. Stajemy się bardziej odporni psychicznie, nasz układ odpornościowy i jego praca, również ulega poprawie.
Organizm przestaje „somatyzować” stres. Gdy pracujemy nad sobą, to jakbyśmy manifestowali sobie najlepszą możliwą dla nas przyszłość. Zróbmy więc prezent swojemu ciału i duszy, zagłębmy się w duchowe nauki z całego świata, poznajmy psychologię, psychologię relacji, pouczmy się języków obcych, nauczmy się technik antystresowych. Gwarantuje, że zaprocentuje to na przyszłość.
