Ciało w którym żyjesz jest Twoją świątynią czy można bardziej dosłownie?
Dbaj o miejsce w którym mieszkasz, pilnuj porządku, nie zatruwaj go. Regularnie sprawdzaj jego stan!
Może trzeba coś naprawić ?
Odświeżyć ściany? Może coś gdzieś się zablokowało, zaburzyło ?
Nie ignoruj sygnałów,które mogą świadczyć o tym ze w naszej świątyni dzieje się coś złego !
Nasze ciało jest nasza świątynia !
Mieszkamy w nim 24 godziny na dobę.
Powinniśmy staranie się mu przyglądać i robić wszystko żeby naprawić błędy z przeszłości zapobiegać powstawania nowych, niezbyt przyjaznych nam sytuacji. Dbać o jego jak najlepsza formę.
Zaobserwowałam, że jak nasz samochód, telefon, dom się zepsuje to działamy automatycznie aby to naprawić. Natomiast kiedy chodzi o nasze ciało, organizm gdy zaczyna w nim coś „szwankować” to mówimy…”Nie teraz! Nie mam czasu!!”
I najgorsze co możesz pomyśleć to” „Wolę nie wiedzieć ?„
Cz naprawdę musimy czasami doprowadzać się do stanu kiedy „dach nam spada na głowę”?!
Każdy twój wybór każdego dnia ma znaczenie!
Każdy nasz posiłek to lekarstwo lub trucizna! Zadbaj o to aby był tylko lekarstwem!
Dbaj o siebie jesteś tego warta!